|
|
|
|
|
|
|
|
WIELKA REWIA KAWALERII 2013 R |
A jednak się udało - mimo licznych trudności, począwszy od niechęci niektórych ludzi przez gąszcz administracyjnej procedury, niedowierzanie sceptyków, po kłopoty finansowe. W dniu 22 września 2013 roku na Krakowskich Błoniach, po 80 latach przerwy, stanęła polska Kawaleria. Nie było to wprawdzie 12 pułków kilkusetosobowych, z 40. jakie posiadaliśmy w II Rzeczpospolitej, ale ponad 200 szabel. Jednak te 200 szabel Kawalerii ochotnicznej, to była mobilizacja prawie wszystkich środowisk z całej Polski, którym miłość do tradycji narodowej, polskiej jazdy i wiernego przyjaciela konia nie pozwoliły zostać w domu.
Ci, którzy brali udział w tym wydarzeniu na pewno zgodzą się, że było warto. Już sam przemarsz w rześkie przedpołudnie ulicami miasta Krakowa na płytę Rynku Głównego, w promieniach słońca i przy dźwiękach Hejnału głęboko utkwiło w pamięci. To jak można teraz opisać słowami uczucia, które kłębiły się w głębi serc stojących kawalerzystów na Krakowskich Błoniach podczas wciągania flagi państwowej na maszt i słuchaniu Hymnu Narodowego, przeglądu szwadronów przez ppłk Zbigniewa MAKOWIECKIEGO, czy wreszcie defilady przed trybuną honorową, na której zasiadały nietuzinkowe osoby. Wystarczy tylko powiedzieć o dwóch, a są to: Jerzy JODŁOWSKI, jeden z dwóch znanych nam żyjących świadków defilady z 1933 roku (drugi to por. Franciszek NANOWSKI, uczestnik defilady) i inż. Lesław KUKAWSKI, obecnie niekwestionowany autorytet w sprawach Kawalerii II Rzeczpospolitej. To co działo się potem na tej największej "łące" w Europie, to już tylko mogą docenić Ci, którzy to widzieli na własne oczy. Kawalerzyści dali popis Swojego rzemiosła, podczas finału konkursu władania białą bronią i pokazu umiejętności jeździeckich, woltyżerki, skoków przez przeszkody i płonące obręcze oraz wielu innych, dając tym dowód, że nie ustępują niczym w wyszkoleniu od Swoich poprzedników sprzed 80 lat i mają moralne prawo nazywać się Kawalerią ochotniczą. Ukoronowaniem uroczystości Wielkiej Rewii Kawalerii 2013, była końcowa defilada w kolumnie rozwiniętych plutonów wraz z taczanką i działkiem przeciwpancernym.
Rewia 2013 to jednak nie tylko jeden dzień defilad i pokazów, to było dwutygodniowe obozowisko na Krakowskich Błoniach, które pełniło dwojakie funkcje. Po pierwsze była to wystawa historyczna, obejmująca cztery tematy: "Odsiecz Wiedeńska" - mamy w tym roku jej 330 rocznicę, "Powstania narodowe", "I woja światowa i odzyskanie niepodległości w 1918 roku" oraz "Kawaleria w II Rzeczpospolitej i wybuch II wojny światowej". Była to żywa lekcja historii dla młodzieży z całego województwa, gdyż w porozumieniu z krakowskim kuratorium oświaty do południa odwiedzała nas młodzież szkolna z różnych szkół, a po południu całe obozowisko było otwarte dla krakowian i turystów. Po drugie w ramach działającego Centrum Wyszkolenia Kawalerii Ochotniczej odbywały się szkolenia młodych kawalerzystów i to na trzech poziomach: I, II i szkoły podchorążych. Odwiedzający obozowisko mogli więc nie tylko obejrzeć wystawy, ale na żywo zobaczyć jak szkolą się kawalerzyści ochotnicy, aby potem podczas takich uroczystości jak Wielka Rewia czy innych cieszyć oko publiczności swoimi umiejętnościami.
Czas biegnie nieubłaganie, ale pamięć trwa wiecznie, "Wielka Rewia 2013" wprawdzie przeszła już do historii, jednak te wspomnienia będą żywe przez następnych wiele lat. Niech żałują Ci, którzy na nią nie dotarli, bo za naszego życia może się już im nie trafić taka okazja.
Opracował: por. kaw. och. Franciszek Paweł ŻMUDZKI
|
[«] powrót |
[»] zobacz galerię zdjęć |
|
|
|
|
|
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
,
|