Zgodnie z rozesłanym wcześniej scenariuszem pierwsi ułani zaczęli pojawiać się w "Europejskiej" już na kilka minut przed 9.00. I oczywiście, zgodnie z tradycją najwcześniej zjawili się ci, którzy do Królewskiego Grodu Kraka mają ponad 200 km. Stopniowo w restauracji robiło się coraz ciaśniej. Przybyli goście w barwach 15 PU Poznańskich i 7 DAK, 3 PSK z Toporzyska i strzelcy z Ostrowca Świętokrzyskiego oraz prezes Koła 8 PU Kazimierz Tratkiewicz z proporcem Koła. Pogoda robiła się coraz piękniejsza i upalna, więc dowódca Szwadronu Niepołomice zmienił swój wcześniejszy rozkaz i zezwolił na udział w uroczystości bez płaszczy.
Po wypiciu tradycyjnej kawy, Dowódca Uroczystości Zdzisław Krzyżostaniak na Rynku przed restauracją uformował mundurowych członów Szwadronu Niepołomice w szereg. Po prawej stronie stanął poczet sztandarowy Szwadronu w składzie - dowódca Paweł Żmudzki, chorąży Stanisław Jucha, asysta Wojciech Kujawsk, poczet proporcowy Koła 8 PU z dowódcą Andrzejem Żmudzkim, chorążym Wojciechem Staniszewskim i w asyście Mirosławem Rejdychem, dalej poczet Jednostki Strzeleckiej nr 2013 z Ostrowca Świętokrzyskiego. Po złożeniu meldunku dowódcy Szwadronu wszyscy mundurowi uformowali kolumnę trójkową i udali się w stronę kolegiaty Św. Anny, wykonując oczywiście tradycyjną rundę wokół Rynku, czym wzbudzili zrozumiałe zainteresowanie coraz licznej przybywających na Rynek turystów. Przed Kolegiatą do szyku dołączył poczet sztandarowy zaprzyjaźnionego ze Szwadronem Niepołomice Szwadronu Toporzysko w barwach 3 Pułku Strzelców Konnych dowodzony przez Pawła Wieńcia. Ponadto zaszczycili nas obecnością ułani z Toporzyska w składzie: Janusz Sieprawski, Marek Sroczyński, Michał Karpierz, Michał Stąpor, Grzegorz Strzelczyk oraz Bartłomiej Czech.
Po wejściu do kościoła wystawiono wartę honorową przed tablicą upamiętniającą poległych ułanów księcia Józefa. W ławkach świątyni zasiedli przedstawiciele Koła i Rodziny Pułkowej 8 PU. Podczas mszy modlono się w intencji poległych i zmarłych ułanów, a także zmarłych członków Rodziny Pułkowej i Koła Pułkowego. W tym miejscu należy się małe wyjaśnienie. Otóż do niedawna msze podczas Święta Pułkowego odprawiane były w jednej z kaplic Katedry Wawelskiej. Jednak z racji coraz liczniejszych w ostatnich latach grup uczestników tej uroczystości, postanowiono odprawiać msze w kościele Św. Anny.
Po wyjściu z kolegiaty tradycyjnie wykonano pamiątkowe zdjęcie wszystkich obecnych na uroczystości, po czym w zwartej kolumnie trójkowej, prowadzeni przez rtm Jana Znawca udaliśmy się pod Krzyż Katyński na Palcu Ojca generała Studzińskiego.
Tutaj odbył się Apel Poległych zorganizowany dla uczczenia pamięci oficerów i żołnierzy 8 PU zamordowanych przez NKWD w marcu 1940 roku w Starobielsku. Apel odczytał Zdzisław Krzyżostaniak.
Następnie w kolumnie trójkowej przemaszerowano na Wawel, gdzie przed wejściem do katedry (na placu przed Kaplicą Zygmuntowską trwają prace budowlane) odbyła się główna część uroczystości. Tutaj rozkazem dowódcy Szwadronu z upoważnienia Zarządu Koła Pułkowego 8 PU nadano upragnione barwy nowym członkom Szwadronu, którzy pomyślnie przeszli przez staż kandydacki.
"Dziś szeregi współczesnych Ułanów Księcia Józefa powiększą się o nowoprzyjętych członków Stowarzyszenia. Pamiętajcie Koledzy, że patrzy na Was niemal jedenaście wieków historii naszej Ojczyzny i przeszło dwa wieki tradycji Pułku, patrzą na Was w końcu Ułani będący już na służbie w "niebieskich szwadronach". Istotą Waszej ochotniczej służby i powinnością jest być wzorem patriotycznej i obywatelskiej postawy wszędzie tam, gdzie życie wyznaczy Wam rolę do spełnienia.
Nadanie Wam prawa do noszenia barw Pułku zobowiązuje Was, byście pamiętali i całym życiem wypełniali dewizę i święte dla każdego Polaka słowa Bóg, Honor i Ojczyzna. Niech te słowa będą Waszym drogowskazem w służbie społeczeństwu i Rzeczypospolitej Polskiej oraz w życiu prywatnym. Pamiętajcie, że ułanem kawalerii ochotniczej w barwach 8 PU nie bywa się od okazji do okazji, ale się jest w każdej chwili i o każdym czasie".
Zaszczytu otrzymania złotożółtych barw 8 PU i tytułu ułanów księcia Józefa dostąpili: Bugała Andrzej, Giebułtowski Marcin, Kosiba Jerzy, Drozd Ryszard, Drozd Dawid, Śliż Bogdan, Mroczka Tadeusz, Garbacik Damian, Wierzbiński Witold, Miszczuk Grzegorz, Urban Paweł, Urban Piotr, Maciej Nowak, Dziadosz Janusz Marek, Urban Jan, Wilkosz Robert i Rodzoś Kamil.
Na twarzy ułana Jana Urbana widać było szczególne skupienie i wzruszenie. Tego dnia bowiem otrzymał barwy razem ze swoimi dwoma synami. A więc - nie masz Pana nad Urbana!
Na roczny okres kandydacki, celem odbycia stażu w Stowarzyszeniu "Szwadron Niepołomice" przyjęto i nadano prawo noszenia umundurowania kawaleryjskiego w barwach Pułku: Baj Sławomir, Janusz Tadeusz, Słysz Rafał, Morsztyn Konrad, Jędrasik Krzysztof, Czerwiński Wojtek, Oszajec Marek, Zdzisław Białowąs, Bogdan Krajewski, Damian Krajewski, Krzysztof Ceranka, Krzysztof Strumiłło, Adam Strumiłło, Marcin Strumiłło, Marcin Białowąs, Henryk Ceranka, Piotr Frydrych, Michał Święcicki, Krzysztof Fiks, Marcin Szymański, Mariusz Błaszczak i Wojciech Wolski.
W dalszej części uroczystości głos zabrał Przewodniczący Kapituły Odznaki Szwadronu Niepołomice. Odznaka Szwadronu Niepołomice jest nie tylko odznaką pamiątkową, ale równocześnie dowodem, że jej posiadacz - Kawaler Odznaki Szwadronu Niepołomice - zdał egzamin wzorowej, ochotniczej działalności w Szwadronie w warunkach dotychczasowych oraz przyrzeczeniem, że dalszy ciąg egzaminu w warunkach obrony dobrego imienia 8 Pułku Ułanów ks. J. Poniatowskiego gotów jest zdać równie dobrze. Decyzją Kapituły Odznaki Szwadronu odznaki takowe otrzymali: Boruta Maciej, Grudzień Jakub, Jagieliński Stanisław, Małaczyński Paweł, Młaczyński Piotr, Wacław Telega, Urban Jan i Śliż Bogdan. Dwóm ostatnim ułanom Kapituła przyznała odznaki jeszcze przed otrzymaniem barw ze względu na ich wyjątkową postawę i działania na rzecz kultywowania tradycji kawaleryjskich. Jan Urban za zorganizowanie w przeciągu kilkunastu miesięcy plutonu Kawalerii Ochotniczej w Jaśle a Bogdan Śliż, za swój udział we wrześniu ub.r. w rajdzie konnym szlakiem bojowym 3 PSK, podczas którego przebył prawie 800 km powożąc trzykonną taczanką, pokonując dwukrotnie wpław rzekę Bug.
Honorowe Odznaki Szwadronu Niepołomice przyznawane są osobom fizycznym lub prawnym szczególnie zasłużonym dla Rzeczpospolitej Polskiej oraz dla 8 Pułku Ułanów ks. J. Poniatowskiego. Kapituła postanowiła uhonorować nimi następujące osoby:
prof. Jacek Woźniakowski - ostatni żyjący oficer 8 PU w Krakowie
Tomasz Dudek - d-ca Szwadronu Kawalerii Ochotniczej w barwach 9 PUM
Dariusz Waligórski - d-ca Szwadronu Toporzysko w barwach 3 PSK;
Następnie dowódca Szwadronu Niepołomice awansował: Jana Urbana, za wkład w organizację plutonu w Jaśle na stopień porucznika Kawalerii Ochotniczej, oraz Zdzisława Krzyżostaniaka za całokształt dotychczasowej ochotniczej służby w Szwadronie Niepołomice na stopień chorążego Kawalerii Ochotniczej. Trzykrotne gromkie "Hura" było najlepszą zbiorową aprobatą takich decyzji dowódcy.
Na zakończenie uroczystego apelu z okazji Święta Pułkowego 8 PU o głos poprosił dowódca Szwadronu Kawalerii Ochotniczej w barwach 9 PUM, strażnik pamięci o Komarowskiej Bitwie w 1920 roku i główny organizator obchodów kolejnych rocznic Bitwy pod Komarowem Tomasz Dudek. Zakomunikował o decyzji przyznania 7 ułanom Szwadronu Niepołomice odznak Ułana Komarowskiego. Zaszczytu tego dostąpili: Jan Znamiec, Jarosław Banasik, Stanisław Jucha, Mirosław Rejdych, Bartosz Litwiński, Grzegorz Wojtaczka, Zdzisław Krzyżostaniak, Piotr Staniszewski.
Ten miły akcent zakończył uroczysty apel przed Katedrą i zebrani udali się do grobów królewskich w podziemiach Katedry. Niewątpliwie każdorazowe zejście do krypty św. Leonarda, gdzie spoczywają doczesne szczątki szefa Pułku księcia Józefa Poniatowskiego jest zawsze największym duchowym przeżyciem dla każdego uczestnika dorocznego święta. Tutaj czujemy powiew XI wieków historii państwa polskiego. To przecież niejako magiczne przeniesienie się choć na ułamek chwili do zarania dziejów Pułku… Składamy kwiaty, pochylamy sztandary, jeszcze jedna chwila zadumy i przejście do sarkofagu Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po złożeniu kwiatów i odśpiewaniu trzech zwrotek "I Brygady", świeżo upieczony młody ułan księcia Józefa Paweł Urban wyrecytował wiersz Włodzimierza Przerwy Tetmajera ofiarowany 8 PU właśnie w Święto Pułkowe 19 marca 1923 roku. Tego jeszcze nigdy nie było...
A potem już tylko tradycyjne zbiorowe zdjęcie przed Katedrą i ze śpiewem na ustach ruszyliśmy wszyscy bez wyjątku w stronę restauracji "Kawaleria. W "Kawalerii" był wreszcie czas na uwolnienie się z emocji jakie towarzyszyły nowym ułanom przez cały czas trwania uroczystości. Był czas na krótkie podsumowanie, plan perspektywicznego działania i niestety powrót do szarej, niekawaleryjskiej, codziennej rzeczywistości. Ale jeszcze tylko 365 dni i znowu Święto Pułkowe!
Dość długo nie pisałem na tej stronie szwadronowej. Z przyczyn, których przytaczać nie zamierzam, a o których wie każdy, kto wiedzieć powinien. Ale po tym dniu postanowiłem znów zacząć. Bez wątpienia tegoroczne Święto Pułkowe może stać się momentem zwrotnym w dotychczasowej działalności Szwadronu i szansą na rozpoczęcie nowego etapu w jego całej dotychczasowej działalności. Może stać się - ale czy się stanie?
To Święto Pułkowe dla Szwadronu Niepołomice i dla barw 8 PU było bez wątpienia bardzo ważnym, czy nawet nie wahałbym się użyć stwierdzenia - przełomowym! Tego dnia bowiem frekwencja wszystkich, którym złotożółte barwy są drogie ponad wszelkie różnice zdań i prawdziwie wojskowy ceremoniał całej uroczystości miały potwierdzić, że po licznych wewnętrznych zawirowaniach Szwadron powoli wychodzi na drogę prostą, prowadzącą do jednego tylko celu. A chodzi przecież o ocalenie od zapomnienia i przekazania przyszłym pokoleniom historii i tradycji polskiej kawalerii - przeszłości 8 PU księcia Józefa Poniatowskiego w szczególności.
W uroczystości wzięło udział 39 ułanów w złotożółtych otokach. I nie będę pisał kto i skąd. Po prostu ułani w barwach 8 PU i tyle! Bo to jest najważniejsze! Nie wszyscy mogli przybyć, niektórzy nie chcieli! To nie było typowe Święto jak w latach minionych. Wspaniała wiosenna pogoda to zrozumiałe. Ale przede wszystkim doskonała organizacja według precyzyjnie opracowanego scenariusza i ceremoniał (już prawie wojskowy)! A wszystko to dzięki Zdzisławowi Krzyżostaniakowi od dzisiaj chorążemu Szwadronu Niepołomice.
Zdzichu! Wielkie dzięki za to, że zdecydowałeś się powrócić z rezerwy z dalekiej placówki. Z wielką dla wszystkich korzyścią! Kiedyś ja namówiłem Ciebie na Kawalerię, dzisiaj Twoja determinacja stała się inspiracją do napisania tego tekstu. Oby to dzisiejsze Święto było początkiem nowego etapu w dziejach Szwadronu i na naszej kawaleryjskiej drodze, abyśmy mogli kiedyś spojrzeć spokojnie w lustro na własną twarz ze spokojnym sumieniem, że uczyniliśmy wszytko co mogliśmy ku chwale Kawalerii.
Nie występuje się dwa razy do tej samej wody w rzece, ale można drugi raz wstąpić do tej samej rzeki. Zwłaszcza, kiedy płynie obok nas ta jedna, jedyna, mogąca ugasić żar w naszych sercach. Żar tęsknoty za tym co odeszło, co się śniło w młodości, a co można było wskrzesić już na jesieni życia. Odeszło, ale nie popadnie w zapomnienie. Może właśnie dzięki nam? A jak będzie - pokaże niedaleka przyszłość. Podobno każdy powinien otrzymać drugą szansę. Drugą może, ale trzeciej już nie będzie...
Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że piszę szczerze, że piszę to co czuję. Czasami za bardzo szczerze. Ale to co powyżej, napisałem pod wrażeniem swojego uczestnictwa w tej podniosłej uroczystości po powrocie do domowych pieleszy.
ułan Jarosław Banasik
Powiązane artykuły:
Rozkaz specjalny L. Dz. 1/03/2010
Apel Poległych
PROTOKÓŁ Nr 6/2010
|